niedziela, 7 lutego 2016

Wiosenno-letni zestaw mojej córeczki

Czy wy też, aż tak ulegacie Swoim córkom? Moja ma 24 lata, wciągnęła mnie w świat sutaszu i ciągle popędza i krytykuje, że za mało, że inni więcej robią, a tu sznurek ci się podwinął. Taka jest moja córka. Zawsze pełna pomysłów, ale wobec siebie i osób ją otaczających bardzo krytyczna. Co w pewnym stopniu jest bardzo mobilizujące, że dzięki niej się staram bardziej, dlatego tak lubię, z nią rozmawiać i konsultować swoje projekty. Dlatego dzisiejsza prezentacja dotyczy zestawu, który zrobiłam specjalnie dla niej podczas ubiegłorocznych wakacji. Mało się widziałyśmy, ja pracowałam nad morzem, ona uczyła się i spędzała czas w Szczecinie w domu. Chciałam jej zrobić niespodziankę. Postanowiłam, że użyję wiosenno-letnich kolorów, aby na wieczorne wyjścia miała coś, co ożywi jej najczęściej stonowany ubiór.




Szkło weneckie, toho


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz